piątek, 13 listopada 2015

Rozdział 57



Proszę, abyście przeczytali notatkę pod rozdziałem.


-Jace? Jace, słyszysz mnie? - Do chłopaka powoli zaczęły docierać głosy. Zamroczony zamrugał i zaczekał, aż ostrość widzenia mu się wyostrzy. Chwilę później spostrzegł przed sobą twarz Jonathana. Rozejrzał się zdezorientowany po obcym pokoju i powoli zaczął  przypominać sobie, gdzie jest.
-Słyszę - skrzywił się, czując ostry ból głowy. - Co się działo, gdy byłem nieprzytomny?
-Ten chłopak, Andrew, gdzieś poszedł. Natomiast kobieta zostawiła nas tak, jak byliśmy - zerknął za siebie, na swoje związane ręce - i wyszła. Nie wiem, co będzie dalej - westchnął.
Jace zastanawiał się przez chwilę, a potem jego oczy rozszerzyły się z przerażenia.
-Ona powiedziała, że Andrew będzie moim mną... A jeśli poszedł do waszego domu?
-Cóż - powiedział nienaturalnie spokojnie Jonathan, ale w jego głosie wybrzmiała skrywana histeria - pozostaje nam mieć nadzieję, że nasi bliscy są niesamowicie spostrzegawczy.

***Dwa dni później***

-Izzy, Alec - powiedziała cicho Clary, wyglądając przez szparę w drzwiach. - Wychodzi. Czas zacząć.
Przyjaciółka podeszła do niej. Wymieniły spojrzenia i wyszły na korytarz, uśmiechając się od ucha do ucha.
-Cześć, Jace! - krzyknęła wesoło brunetka, machając torebką.
Przystanął, a potem powoli odwrócił się.
-Hej, dziewczyny! - Na jego twarz wypłynął sztuczny uśmiech, gdy objął Clary ramieniem. Ukryła złość. To nie był on, widziała to jak na dłoni. Mimo to zmusiła się do radosnego wyrazu twarzy. - Gdzie idziecie?
-Och, no wiesz, na zakupy! - Isabelle ani na chwilę nie wypadła z roli.
-Uznałyśmy, że pora się odstresować. Mojego brata porwano, a od tego myślenia o tym cały czas mam wrażenie, że zwariuję. Może po tym wpadniemy na coś genialnego - dopowiedziała Clary, starając się brzmieć beztrosko.
-To w sumie niezły pomysł - stwierdził niby-Jace. - Gdzie Alec?
-Ktoś o mnie mówił? - Młody Lightwood wyszedł ze swojego pokoju.
-Tak, ja. Masz jakieś plany na dziś?
-Wiesz, zamierzałem potrenować. Chcesz, możesz do mnie dołączyć - spojrzał na niego, wzruszając ramionami. Popatrzył na dziewczyny kątem oka, a one niemal niezauważalnie kiwnęły mu głową. Tak, na razie wszystko robimy dobrze.
-Nie, dzięki. Zamierzałem się przejść.
-Możesz iść z nami do miasta! - zakrzyknęła Isabelle.
Niby-Jace pokręcił głową. Przez chwilę na jego twarzy widniał grymas zdenerwowania, ale potem się rozchmurzył.
-Nie. Chciałem spotkać się za starym znajomym. Ale dzięki za propozycję - uśmiechnął się krzywo.
-Cóż, jak chcesz. - Clary wzruszyła ramionami - Chodź, Izzy, idziemy. - Pociągnęła za sobą przyjaciółkę, kierując się do wyjścia. - Pa, chłopaki!
-Cześć - Alec ruszył do sali treningowej, a Jace został na korytarzu.

Jest ten zaległy rozdział! Następny? - Uhm, niedziela. Co jeszcze? 
Ach, tak. Założyłam konto na Wattpadzie i gdy tylko przestanę się nim jarać, zacznę publikować BKTN też tam. Więc jeśli ktoś z was pisze na Wttp, podajcie nazwy czy coś. Zajrzę, przeczytam skomentuję. ;) (Jeśli skomentujecie pierwszy raz i to tylko po to, by się zareklamować, nie zajrzę. Nie chcę komentarzy typu "Świetny blog, fajnie piszesz, zapraszam na mojego Wttp." To chamskie i równoznaczne ze spamem)
Jeszcze jedno. Do końca opowiadania przewiduję prawdopodobnie nie więcej niż 7 rozdziałów + Epilog. Zależy, jakiej będą długości. Tak czy siak, BKTN zostanie zakończone do końca grudnia.
Wera ;*

11 komentarzy:

  1. Jak to koniec opowiadania?!?!?!?!?!?!?!?!?!?! Chyba sobie ze mnie żartujesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Ja chcę więcej!!!!!!!!!!!
    Co do rodziału... Coś czuję, że Clary i Lightwoodowie mają niezły plan !!!
    Co do Andrew i tej paniusi... Kim do diabła oni są i czego chcą od Clay?!?!?! Tak czy inaczej... Niech się odwalą!!!
    Jace i Johnatan, wyczuwam przyciąganie ofiar porwania... Niech założą watahę, albo coś ;)
    Wattpad, powiadasz, lecę dodać do biblioteki !!!!
    Ja też założyłam konto ( jakieś pół roku temu) i mam obsesję. <3 <3 <3
    Muszę w końcu dodać tam resztę rozdziałów, bo na razie książeczka DBS prezentuje się kiepsko :(
    jakby co to mój nick/login/nazwa/jak to tam się nazywa: adeczka45
    (a jakże by inaczej hihihi)
    u mnie rozdział przez weekend( nie wiem jak wyjdzie mi Clace, ale coś spróbuję schribnąć ;)
    Aha, no i oczywiście czekam na niedzielę <3 <3 <3
    -adeczka45

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie może być koniec! Nie, nie, nie!
    Rozdział świetny. Gołym okiem widać, że to nie Jace. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej. Przepraszam cię baaaardzo, że mnie tak długo nie było. Miałam problemy z internetem :/ Ale nie martw się, nadrobiłam wszystko. I musze przyznać że rozdział BOMBA! Genialnie piszesz.
    Zapraszam na mojego wattpada,
    Olivia_Herondale88,
    gdzie również pisze swoje ff.
    Oliwia S.
    Ps.
    Nie moge doczekać się następnego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie,nie, nie jeszcze nie koniec. Rozdział świetny i ma nadzieje ,że żadnego głównego bohatera nie uśmiercisz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czo ? 7 postów i epilog i koniec ? Skoro uważasz, że czas na ostatni akt nadchodzi wielkimi krokami, to nikt, nie może cię zmusić do innego zdania... A co do rozdziału fajny. Podoba mi się, a na Wattpad będę zaglądać. U mnie na blogu jest mój Wattpad podany jeśli chcesz... to co jeszcze ? Ach tak : Pamiętaj, że ten blog to skarb dla wielu czytelników więc nie rób pogrzebu dla głównego bohatera, jak prosi również moja przedmówczyni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, 7 rozdziałów to dla mnie za mało (oczywiście nie będę się obrażać jeśli na nich zakończysz ale cóż). Podoba mi się twoja wersja i to bardzo, nie czytałam jeszcze czegoś takiego, a mianowicie żeby Clary wyglądała jak Sebastian a Jonathan jak ona. Czytałam naprawdę bardzo dużo ff DA ale twoje jest jednym z najlepszych :)
    Życzę weny i oczywiście nie zawiedź nas <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział! :) A i czekam na następny.-Jula^^

    OdpowiedzUsuń
  8. ŚWIETNY ROZDZIAŁ. Czekam na nekst.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mega <3 tylko szkoda że już niedługo koniec :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Krótki rozdzialik ale równie świetny :) Czekam na kolejny ^^ ... Mam nadzieję, że ten blog jednak nie skończy się tak szybko jak poinformowałaś :c Blog jest genialny <3

    OdpowiedzUsuń