środa, 17 czerwca 2015

Bardzo, bardzo ważne

Misie, wiem że dawno nic tu nie było. Jest to zasługa mojej weny (albo raczej jej braku) dla tego bloga. Wiem, co ma być. Ale nie potrafię tego w żaden sposób napisać. Wiem, że zapewniałam już was w komentarzach, że rozdział będzie dziś, kilka dni temu... Ale nie mam weny dla tego bloga. Pewnie ją odzyskam za kilka dni, bo na razie przeniosła się na drugiego, ktorego reaktywowałam i pojawił się tam pierwszy rozdział. Więc póki nic nie ma tu, w zamian daję wam tamtego. Zapraszam, mam nadzieję że się nie gniewacie i liczę na wasze komentarze tam.
Tu macie link do drugiego bloga: KLIK!
Wera ;*

3 komentarze:

  1. Pewnie że się nie gniewamy. Życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam ten ból, kochana i nie bój się, poczekamy :)
    W wolnej chwili zaoraszam do mnie na nowy rozdział ( w końcu)!!!!
    dont-be-scared-shadowhunters.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie gniewamy się, ale wena nadejdzie po prostu na razie zajmij się drugim blogiem może cie zainspiruje :)

    OdpowiedzUsuń