niedziela, 21 czerwca 2015

Rozdział 36

Misie, ja wiem, że ostatni rozdział był trochę inny i nie wszystkim mógł się podobać. Więc jeśli coś wam nie pasowało, to pamiętajcie: mi zależy na SZCZERYCH opiniach i zamiast "yyy, rozdział okay", wolę "było okropne, a wątek ten i ten wali po oczach głupotą, ponieważ...", jeśli oznacza to, że komentarz będzie SZCZERY. Serio, Misie, jeśli wy nie będziecie krytykować, to niby kto? Jednym z ważniejszych zadań blogowania jest szlifowanie pisania, i wasza SZCZERA opinia jest do tego niezbędna.
Oprócz tego - scena z Alekiem była konieczna do poprowadzenia dalszej fabuły, w której już nie będzie tak cukierkowo.
Wera ;*

   Jace, pomyślała z ulgą. Och, Jace.
   Alec oderwał się od niej - Nareszcie! - i spojrzał na blondyna.
   -Hmm, coś przegapiłem? - Młody Herondale uniósł drwiąco brew.
   Brunet odwzajemnił spojrzenie.
   -Nic, kompletnie nic.
   Atmosfera robiła się coraz bardziej gęsta. Clary wciąż opierała się o ścianę, łapczywie chwytając w usta powietrze. On musi uwierzyć, że to przecież nie ona...
   -Wiesz, całowałeś MOJĄ dziewczynę - słowa Jace'a przecięły pokój jak błyskawica.
   -Gdyby sama się nie rwała... - Że co proszę? W co on gra?! Clary nie mogła tego zrozumieć. Alec uniósł ręce w obronnym geście. - To ona się na mnie rzuciła.
   Ty mnie całowałeś, pomyślała ze złością, ale z jej ust nie wydostały się żadne słowa. TY mnie przypierałeś do ściany!
   -Jakoś nie wyglądało na to, byś specjalnie się jej opierał - głos Jace'a był ostry jak nóż.
   Alec roześmiał się podle.
   -Co miałem zrobić? - rozłożył ręce. - Odrzucić laskę, która sama na mnie leci?!
   Rzucił jej tryumfujące spojrzenie. Ze mną nie wygrasz, mówiło. Zawsze będę ponad tobą.
   Odszedł. Tak po prostu ODSZEDŁ!!!
   Podeszła niepewnie do Jace'a.
   -Jace... - zaczęła.
   -Jak mogłaś, Clary?! Jak mogłaś?! - wydarł się, a pytanie uderzyło w nią ze zdwojoną siłą.
   -To nie ja! - broniła się. - Jak mogłeś pomyśleć, że...
   -Wiesz, jak to wyglądało? Nie miałaś specjalnego problemu z tym, co robiliście!
   -ALE TO ON MNIE POCAŁOWAŁ! - ona także się wkurzyła. Co to ma być?! Będzie oskarżał JĄ, za to co widział?!
   -Dlaczego miałby to robić? To mój przyjaciel, ty za to nie miałaś żadnych oporów!
   -Czyli teraz wierzysz JEMU?! - To oskarżenie zabolało ją bardziej, niż myślała. Nie zrobiłaby tego.
   -Tak, czyli teraz wierzę jemu!
   -Dlaczego nie MI?! Przecież to ze mną chodzisz, nie z nim!
   -Wiesz, co najbardziej w tym boli? Że osoba, na której mi tak bardzo zależy, zdradziła mnie z moim własnym parabatai.
   -Nie zdradziłam cię, idioto!
   -Lepiej może zachowaj te bezsensowne wymówki dla siebie. Żałuję, że poświęciłem dla kogoś takiego miesiąc.
   CO?! ON TAK NA POWAŻNIE?! Nie mogła uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszała.
   -Mam rozumieć, że ze mną ZRYWASZ?!
   -Tak, to koniec! Poszukaj sobie kogoś, komu nie przeszkadzają takie rzeczy - syknął z jadem, po czym odwrócił się i odszedł korytarzem.
   Clary upadła na kolana i załkała cicho, chowając twarz w dłoniach.

12 komentarzy:

  1. Nienawidze tego szmaciaza Aleca -.- Ale wprowadza napiecie :D blog jest zajebisty i czekam na wiecej ;)
    Ps. Dajecie strasznie krotkie rozdzialy :/ ja chyba wolalabym np co dwa dni ale dluzsze bo to zostawia taki niedosyt ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawaj nexta!! Rozdział mega *.* zaczęłam czytać i blog jest cudowny :3

    OdpowiedzUsuń
  3. No po prostu nie wierze. Jak on mógł jej nie uwierzyć. No dobra jest zły rozumiem, ale oni muszą do siebie wrócić. Uduszę Aleca. Chociaż coś się dzieję. Szkoda tylko, że rozdział taki krótki, mam pewien niedosyt. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział mi się bardzo podoba tak jak wszystkie pozostałe. Czekam na next ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział niesamowity!
    Nie mogę uwierzyć, że Jace jej nie uwierzył.
    Szkoda, że rozdział taki krótki. Zgadzam się w stuprocentach z komentarzami powyżej ale osobiście uważam, że mało są rozwinięte opisy emocji, czy tego co jest lub się dzieje w okuł.

    Uwielbiam tego bloga i czekam na NEXT!

    OdpowiedzUsuń
  6. Alec... On by się tak nie zachował w stosunku do parabatai!
    Nie wiem jak oni to rozkręcą ale jakoś muszą!
    Jace powinien wierzyć Clary a nie temu... temu... OPĘTANEMU DUPKOWI !!
    Co ty jeszcze?
    Acha!
    Świetny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział CUDO :*** Nie mogę uwierzyć, że Jace jej nie uwierzył!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dziwie się, że Jace nie wieży Clary. W końcu Alec to jego najlepszy przyjaciel. Alec by się tak nie zachował. Czekam na nekst. Musisz, to naprawić. ♥ Julia

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz SUPER blog !!!
    PS.Masz fajny styl pisania :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czemu taki krótki ? Co to ma być niech to się wyjaśni :( Wstawiaj szybko!

    OdpowiedzUsuń
  11. ALEC CZEMU !!!!!!!!!!!!!! CZEMU Z MALECA JEST TAKI SADYSTA !!!!!! I JACE????

    OdpowiedzUsuń
  12. ALEC CZEMU !!!!!!!!!!!!!! CZEMU Z MALECA JEST TAKI SADYSTA !!!!!! I JACE????

    OdpowiedzUsuń